2014, luty
Kolejny zlocik forumowy wypadł w Masywie Śnieżnika.
Moja droga na zlot zaczęła się samotnie - po drugiej stronie kotliny na stacyjce w Długopolu Górnym - widok na Jagodną:
Na zamku Szczerba:
Wiatunia przy zamku:
To jest luty?! OMG...
Tam idę:
Jaskinia Solna Jama, ciekawe miejsce:
Wejście do Jamy zachęcające do biwaczku, chyba, że ktoś się za bardzo zapatrzył na film Zejście 😄
Niebieskim szlakiem schodzę na Różankę a następnie do Międzylesia, gdzie instaluję się w knajpie i czekam na Gryfa. Dobija do mnie po jakimś czasie i razem idziemy w zmierzchu od Szklarni i przez Białek do Jodłowa. Tam już trwa imprezka (przed)zlotowa.
Moja droga na zlot zaczęła się samotnie - po drugiej stronie kotliny na stacyjce w Długopolu Górnym - widok na Jagodną:

Na zamku Szczerba:

Wiatunia przy zamku:

To jest luty?! OMG...

Tam idę:

Jaskinia Solna Jama, ciekawe miejsce:


Wejście do Jamy zachęcające do biwaczku, chyba, że ktoś się za bardzo zapatrzył na film Zejście 😄

Niebieskim szlakiem schodzę na Różankę a następnie do Międzylesia, gdzie instaluję się w knajpie i czekam na Gryfa. Dobija do mnie po jakimś czasie i razem idziemy w zmierzchu od Szklarni i przez Białek do Jodłowa. Tam już trwa imprezka (przed)zlotowa.
(fot. yarpen)
(fot. yarpen)
(fot. yarpen)
Po imprezce wszyscy idą na pokoje...ale ale - my jako dzielna trójca - do wiaty na spanko.
A tutaj już rańcem, robimy śniadanko.
(fot. menel)
Po zebraniu gratów każdy w swoim tempie rusza szlakiem czerwonym do granicy.
Pan Menel ,Pan Decu , Pan Gryf

A następnie na Trójmorski Wierch /1144/. Tu wreszcie robi się odrobinę śniegowo.
Widoki niestety były słabe, spore zachmurzenie.
Idziemy dalej do schroniska Pod Śnieżnikiem i zalegamy na rozmowach, mnie zaczyna rozbierać ciepełko...
(fot. Słoń)
Zachód widziany pod Śnieżnikiem


W końcu ocknęliśmy się i poszliśmy do Chatki, jakoś wystarczyła nam już poprzednia imprezka. Wieczór spędzamy jak to w chatce na modlitwach i umartwieniach 😇
Cudowna niedziela:

Menel dziękuje Śnieżnikowi na kolanach, należy się :
Wracamy przez szczyt do schroniska, tam trochę siedzieliśmy ale większość forumowiczów była w totalnym proszku i chcieli iść jeszcze na szczyt, więc my przez Wysoczkę niebieskim szlakiem wróciliśmy do puntu transferowego w Jodłowie.
Pa pa śliczny Śnieżniczku, do następnego razu...😄
Teraz czekamy na kolejnych przychodzących do Jodłowa spacerowiczów-forumowiczów 😄 wypaliliśmy oba kartusze robiąc wiadra herbaty.
Pan Decu z Panią Catty na huśtawce hollywoodzkiej
Żegnamy się:




Menel dziękuje Śnieżnikowi na kolanach, należy się :

Wracamy przez szczyt do schroniska, tam trochę siedzieliśmy ale większość forumowiczów była w totalnym proszku i chcieli iść jeszcze na szczyt, więc my przez Wysoczkę niebieskim szlakiem wróciliśmy do puntu transferowego w Jodłowie.
Pa pa śliczny Śnieżniczku, do następnego razu...😄

Teraz czekamy na kolejnych przychodzących do Jodłowa spacerowiczów-forumowiczów 😄 wypaliliśmy oba kartusze robiąc wiadra herbaty.
Pan Decu z Panią Catty na huśtawce hollywoodzkiej

Żegnamy się:

Jeszcze trochę jazdy i tylko pamiętam, jak wbiegam na peron we Wrocku a za chwilę pociąg odjeżdża...