2006, październik
Wiem, że zlot outdooru zaczął się już dzień wcześniej spotkaniem części osób bodaj na Maciejowej albo Starych Wierchach.
Ja zaś dotarłem dopiero kolejnego dnia rano do Nowego Targu i komunikacja miejską podjechałem do pętli w Kowańcu. Tu wbiłem na szlak w stronę Turbacza i schroniska, gdzie miałem nadzieję dołączyć do zlotowiczów.

Widoczność tego dnia była super. Aha, ja jeszcze wbiegam na szczyt w celu odfajkowania, w tym czasie przy schronisku robi się tłoczno a sporą część stanowią nasi zlotowicze-forumowicze.


Po wzajemnych powitaniach, rozpoznawaniach, kto zacz, wymianie zapasów i dłuższych posiadówach idziemy przez Halę Wzorową, na Kiczorę i dalej.

Dzień jest naprawdę zachwycający.
Po zejściu do Przełęczy Knurowskiej trzeba zrobić mały odpoczynek i poczekać na resztę grupy.
Pokrzepieni (r)umem wychodzimy na Bukowinkę i Studzionki.



Ale to jeszcze przecież nie koniec - jedziemy dalej: Kotelnica, Runek, Polana Kudowska, Jaworzyny...
A na dobicie jeszcze ostatnie podejście - stopięćdziesiąt metrów na Lubań.
Lubań /1211/
Zlotowicze docierali w małych podgrupkach, aż robi się zupełnie ciemno, inni w tym czasie sukcesywnie rozbijają namioty, rozpalają ognicho i wreszcie zaczynają biesiadowanie.

Miłe złego początki,
Chłodny październikowy poranek przywraca nas do rzeczywistości, stawia do pionu



Śniadanko we wiacie, składanie namiotów i bajzlu

Na zakończenie imprezy zlotowej pożegnalna fotka całego towarzystwa:

Taaa, kiedyś dawało się zebrać sporo osób.
Mimo chłodnego poranka dzień robi się ciepły, trochę szkoda już kończyć wyjazd.
Tym niemniej przez Jaworzynę, Klocówki i Marszałka schodzimy ponad osiemset metrów do Krościenka. (Te śmieci już tam były! To nie my!)

Na pożegnanie serdeczności ze świeżo poznanym menelem
Zakończenie zlotu ma miejsce w Krościenku nad Dunajcem, wsiadamy do autobusów jadących w różnych kierunkach ale przedtem pożegnalna kawa:

o był bardzo udany zlocik i poznałem sporo fajnych osób. z którymi potem spotykałem się na wycieczkach górskich. Szczególnie dotyczy to Piotra i Menela.
(zdjęcia moje, Piotra i chyba Chróściela?)