niedziela, 19 października 2014

Naoczna kontrola: wiata szt. 1: jest, gołoborze szt. 1 - też jest



Grzbiet Lasocki+Rudawy Janowickie


2014, październik




17.10.2014

Celem tego spaceru jest obadanie niedawno postawionej wiatuni na Rozdrożu pod Bobrzakiem, o której dowiedzieliśmy się na naszym forum.

Do Kowar zajeżdżamy wozem menela już po ciemku. Wóz bojowy zostaje koło kościoła.
W nocy jakoś nie potrafimy znaleźć wyjścia z Kowar 😊, wiadomo.
W końcu przypominamy sobie "jak to się szło" i wydostajemy się dróżką na Jedlinki. Dalej to już łatwo, dolinka Maliny, trochę pod górkę  i jesteśmy w Budnikach. Po kolacji idziemy spać a na zewnątrz zaczyna lać i leje większą część nocy.

18.10


(fot. menel)

Dzisiaj będzie chodzenie we mgle i płaziej wilgoci.
Na początek Tabaczaną Ścieżką idziemy na Okraj a stamtąd na Łysocińską Górę /1188/.




Zeszliśmy z grzbietu w poszukiwaniu atrakcji (odrobina piwka albo kofolki, może jakaś polievka...) a tu Łysocińska Chata jest nieczynna. Ale przecież - nam się coś od życia należy, więc idziemy niżej w kierunku Horní Albeřice do "Dana" .



(fot. menel)





W Danie udaje nam się coś czeskiego zjeść. Teraz trzeba wracać do Polski. Cofamy się do grzbietu i idziemy szlakiem trawersującym grzbiet Pod Sulicą a następnie na Przełęcz Kowarską.





Dalej grzbietem przez las znanym mi już szlakiem dochodzimy na zmierzch do nowej wiaty.
Ja idę do lasu po opał, niestety jest trochę wilgotny, ale będzie się palił. Menel w tym czasie załatwia wodę do picia od pobliskiego gospodarza.


(fot. menel)

Mamy kiełbaski, więc jest jak powinno być:


(fot. menel)

Około dwudziestej trzeciej kończymy imprezkę zalegając w psi-workach.

19.10

Wiata jak wiata, fajna, ale widoczki rano exxtra:



Spotkanie ze stadem dzików (ze dwa tuziny tak biegły)



(fot. menel)
Menel się ze mnie nabija 😁
Ja jak zwykle wstaję później😄, ale to mi udało się złapać dziki w obiektyw😄.

Dzisiaj idziemy na Małą Ostrą i będziemy szukać tego gołoborza:
Krążymy trochę po lesie zbliżając się po omacku do skraju kamiennego pola aż w końcu jest.


Widok w stronę południową , po lewej Mała Ostra:


Nie odmówię sobie foteczki z M.O. - oprócz Śnieżki widać naszą drogę z poprzedniego dnia przez Tabaczaną Ścieżkę , trawersem Czoła , Okraj , Łysocinę.


No cóż, pozostaje jeszcze wrócić do autka. Schodzimy przez Wilczysko do Wojkowa i ścieżką przez łąkę do centrum Kowar.



Wiata - odfajkowana 😂, gołoborze - zaliczone na 5.