poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Święta na Jamrozowej Polanie

Góry Orlickie


2018, kwiecień



Świąteczny pakiet na Jamrozowej Polanie dał nam komforcik spędzenia świąt na luzie i bez szaleństwa zakupów. 
Hotel sportowy w charakterze ale stanął na wysokości zadania i zapewnił ładny świąteczny wystrój.
Wielkiego chodzenia nie było. Niestety pogoda nie obdarzyła nas świątecznym prezentem. Zaraz w pierwszy wieczór przeleciałem się do Dusznik przez grzbiet Gajowej. 
Na drugi dzień namówiłem ekipę na wycieczkę w poszukiwaniu śniegu w Zieleńcu. Udało się go znaleźć na niebieskim szlaku na Szerlich /1025/. 
 

  Masarykowa Chata odwiedzona, było mnóstwo ludzi - to tzw narciarze knajpiani 😁

Potem odsłoniła się trochę Wielka Desztna:


 Pamiątkowy kamień Steinmann-Weg ustawiony przy drodze, którą wiedzie szlak:

Potem kolejnego dnia mimo silnego wiatru przeszliśmy się całą grupą do Dusznik-Zdrój.
A ja wieczorem znów zrobiłem sobie szybką przebieżkę tym razem na czeską stronę przez granicę w pobliżu Čihalki. Po drodze trzeba było poradzić sobie z takim "lodowczykiem" na drodze:

Najpierw szlakiem żółtym, potem zielonym a potem pozaszlakowo wylazłem na wzniesienie Hraniczni Les o wysokości 843 m npm. Widoki w stronę szczytu Orlicy były zasłonięte przez chmury

Potem dotarłem do czarnego szlaku biegnącego wzdłuż granicy i z nim wróciłem w dół na Jamrozową Polanę.
Ogólnie wyjazd był udany, było bardzo kameralnie ponieważ hotel jest położony na uboczu z dala od miejsc uczęszczanych przez kuracjuszy i innych "turystów".